Pierre Rene Regenerating Oil
Przez długi czas nie mogłam poradzić sobie z pielęgnacją paznokci i skórek. Kiedy zaczęłam kurację olejkiem, nie miałam wielkich oczekiwań. Myślałam, że to kolejny produkt, który obiecuje wiele, a tak naprawdę nie daje zbyt dobrych efektów. Producent opisuje olejek w ten sposób:"Kuracja odbudowująca paznokcie zniszczone akrylem, tipsami, żelem. Natłuszcza i zmiękcza skórki wokół paznokcia nadając im jednocześnie nienaganny wygląd. Regeneruje, odżywia i wzmacnia paznokcie działając bezpośrednio na macierz płytki i jej wewnętrzne struktury. Zapobiega łamaniu i rozdwajaniu, starzeniu się płytki oraz pobudza do wzrostu. Zawiera ekstrakty z migdałów, baobaba, żeńszenia, kasztanowca, wodorostów i alg." Jak jest w rzeczywistości?
Po około 1,5 tygodnia zaczęłam zauważać pozytywny wpływ olejku. Stosowałam go dwa razy dziennie, a paznokcie po tym czasie stały się mocne, twarde i nie rozdwajały się. Byłam w wielkim szoku kiedy zobaczyłam efekty! Wcześniej używałam Regenerum (przez około miesiąc) i nie zauważyłam żadnej poprawy, dlatego kiedy okazało się, że olejek regenerujący Pierre Renne działa już po około dwóch tygodniach, zakochałam się natychmiastowo. Zakupiłam już drugie opakowanie, ale wiem, że to nie ostatnie :) Jedyne do czego mogłabym się doczepić to stosunkowo wysoka cena (około 17zł), ale produkt jest wydajny, więc przymykam na to oko.
Jaki jest wasz ulubiony olejek? A może wolicie odżywki?
6 komentarze: