Be a Berry Smoothie

8/30/2015 05:22:00 pm Madeleine 6 Comments

Lakiery do stempli, które powstały w wyniku kolaboracji B. loves plates i CA są już Wam na pewno bardzo dobrze znane. Zakochałam się w nich i ja. Nie uśmiechało mi się płacić $15 za przesyłkę z Meksyku i dodatkowo czekać na nią ponad miesiąc. Kiedy wyszły nasze polskie lakiery do stempli oszalałam z zachwytu!


Jestem szczęśliwą posiadaczką całego setu. Jako pierwszy na paznokciach wylądował fioletowy (oczywiście :P). Pewnie mogłyście już zobaczyć testy krycia lakieru na białym i na czarnym kolorze na różnych blogach, dlatego zdecydowałam się na ostemplowanie lakieru ciut ciemniejszego, aby uzyskać efekt 3D.


Efekt osiągnęłam, krycie B. a Berry Smoothie jest genialne :) Dodatkowo lakier obłędnie pachnie (nie prosto z butelki, jednak jak się ściąga nadmiar to czuć przepiękny cukierkowy zapach, taki jak we wszystkich lakierach CA).




Do zdobienia użyłam:
- odżywka Golden Rose Black Diamond,
- 2 warstwy Wet n' wild On a trip,
- B. a Berry Smoothie do stempli,
- Seche UV top coat.

 Już mam w planach kolejne zdobienie, tym razem z użyciem wszystkich lakierów z setu :)
Buziaki,
Madzia!

6 komentarze:

Evree Max Repair

8/05/2015 04:24:00 pm Madeleine 3 Comments

Postów o serum Evree jest już bardzo dużo w blogsferze, jednak ja postanowiłam, że dodam swoje trzy grosze ;)



Serum regenerujące do paznokci ma za zadanie odżywić, wygładzić, wzmocnić i rozjaśnić płytkę paznokcia. Serum z Evree ma w swoim składzie kilka olejków odżywczych takich jak: oliwkowy, winogronowy, makadamia, ostropestowy, avocado, abisyński, arganowy i jojoba. Producent nie podaje na opakowaniu żadnej informacji ile razy dziennie stosować produkt.

Swoje testowanie zaczęłam zaraz po ściągnięciu hybryd. Miałam wtedy mocne i długie paznokcie, nigdy nie mogłam sobie na takie pozwolić.Wcześniej, jak tylko wyrastały to zaraz się rozdwajały i łamały. Dzięki hybrydom (cykl hybryda, tydzień przerwy, hybryda) udało mi się je zapuścić, ale zawsze przy zmianie manicure robiłam sobie tygodniową przerwę, na odżywienie paznokci. Teraz postanowiłam zrobić im dłuższą przerwę z serum Evree.



Odżywki używałam codziennie wieczorem, a w ciągu dnia smarowałam sporadycznie. Dlaczego? Serum baaaardzo długo się wchłania. Można powiedzieć, że prawie w ogóle. Szkoda było mi marnować produkt, jeśli po 10 minutach i tak musiałam wszystko wsmarować w całe dłonie.

Po pierwszym tygodniu paznokcie nadal były ładne i długie, a skórki nawilżone. Nie zauważyłam zmiany w ich twardości. W trakcie drugiego tygodnia zaczęły mi pękać opuszki u kciuków (nie chcecie widzieć tego na zdjęciach), prawdopodobnie przyczyną tego jest uczulenie na aceton bądź nitryl, wizyta u dermatologa czeka. Stwierdziłam, że to bardzo dobry czas żeby sprawdzić czy serum da sobie z tym radę. Po trzech tygodniach stosowania serum paznokcie były długie, ładne, lecz opuszki nadal popękane. Później uczulenie zaczęło postępować bardzo szybko i niestety skóra zaczęła mi schodzić z rąk płatami. Musiałam przerwać kurację serum po 3 tygodniach i kilku dniach, aby nawilżać całe dłonie maścią nagietkową.


Jak moje paznokcie wyglądają teraz? Tak jak na zdjęciu powyżej. Są krótkie (nie przeżyły bliskiego kontaktu z frisbee), ale wydają się zdrowe. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że nie widzę poprawy w połysku. Po hybrydach zmatowiłam paznokcie, aby pozbyć się resztek bazy. Płytka wygląda lepiej niż 4 tygodnie temu, ale nie ma rewelacji jeśli chodzi o połysk.

Podsumowując, serum mogę polecić, jednak wydaje mi się, że przy bardzo zniszczonych paznokciach trzeba by było stosować je więcej niż raz dziennie :)

Pojemność 8ml
Dostępność: Rossmann

3 komentarze: