Pierre Rene Regenerating Oil

3/10/2015 10:13:00 pm Madeleine 6 Comments

Przez długi czas nie mogłam poradzić sobie z pielęgnacją paznokci i skórek. Kiedy zaczęłam kurację olejkiem, nie miałam wielkich oczekiwań. Myślałam, że to kolejny produkt, który obiecuje wiele, a tak naprawdę nie daje zbyt dobrych efektów. Producent opisuje olejek w ten sposób:
"Kuracja odbudowująca paznokcie zniszczone akrylem, tipsami, żelem. Natłuszcza i zmiękcza skórki wokół paznokcia nadając im jednocześnie nienaganny wygląd. Regeneruje, odżywia i wzmacnia paznokcie działając bezpośrednio na macierz płytki i jej wewnętrzne struktury. Zapobiega łamaniu i rozdwajaniu, starzeniu się płytki oraz pobudza do wzrostu. Zawiera ekstrakty z migdałów, baobaba, żeńszenia, kasztanowca, wodorostów i alg." Jak jest w rzeczywistości?



Po około 1,5 tygodnia zaczęłam zauważać pozytywny wpływ olejku. Stosowałam go dwa razy dziennie, a paznokcie po tym czasie stały się mocne, twarde i nie rozdwajały się. Byłam w wielkim szoku kiedy zobaczyłam efekty! Wcześniej używałam Regenerum (przez około miesiąc) i nie zauważyłam żadnej poprawy, dlatego kiedy okazało się, że olejek regenerujący Pierre Renne działa już po około dwóch tygodniach, zakochałam się natychmiastowo. Zakupiłam już drugie opakowanie, ale wiem, że to nie ostatnie :) Jedyne do czego mogłabym się doczepić to stosunkowo wysoka cena (około 17zł), ale produkt jest wydajny, więc przymykam na to oko.

Jaki jest wasz ulubiony olejek? A może wolicie odżywki?

6 comments:

  1. 17 zł za taką pojemność to dużo :( Robię własne mieszanki, olej bazowy różny, zawsze dodaję około 1/3 oleju rycynowego, moje paznokcie go lubią, ale przy większej ilości może trochę wysuszyć. Czasem dokapię wit. A+E z kapsułek, czasem rybkę Gal - Miałam regenerum i się do olejków nie umywa.

    ReplyDelete
  2. Lubię, ale takie bardziej żelowe jak np z 4pory roku bo nie lubię jak mi się tłuste leje po rękach :P Ostatnio mam problem ze skórkami i zastanawiam się czy to nie czasem od używania bazy peel off na skórki przy gradiencie bo nie zmieniałam zmywacza, pielęgnuję jak zwykle a wyglądają tragicznie :(

    ReplyDelete
  3. Ja aktualnie używam wosku 2x5, ale jakoś tak... Nie wiem czy działa. Ciągle mam przesuszone skórki i nie mogę nad nimi zapanować...

    ReplyDelete
  4. OO a u mnie on czeka na swój czas ;)

    ReplyDelete
  5. Zachęcona Twoją recenzją kupiłam ten olejek 4 dni temu. Po otwarciu buteleczki mój węch został powalony odorem zjełczałego oleju. Nie sądzę, żeby była to normalna cecha tego olejku - raczej jest po prostu zepsuty :(. Dodam, że kupowałam w Naturze zwracając uwagę, czy naklejka zabezpieczająca nie jest przerwana - więc w drogerii nikt go nie otwierał. Oczywiście na paznokciach go nie wypróbuję, a kolejnego nie kupię - nie ma gwarancji, że będzie OK.
    Przyzwyczaiłam się do tego, że olejki do paznokci potrafią mieć bardzo nieprzyjemny zapach (np. te z Colour Alike), ale co innego nieprzyjemny, a co innego swąd zjełczałego oleju.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Po przeczytaniu Twojego komentarza od razu poleciałam po olejek i powąchałam go. Nie jest to najprzyjemniejszy zapach świata, ale nie śmierdzi przeokropnie. Jest to specyficzny zapach, właśnie porównywalny do CA (mam kilka olejków, które niestety u mnie totalnie się nie sprawdziły). Może Twój jest przeterminowany, kto wie. W każdym razie, jest mi bardzo przykro, że nie sprawdził się u Ciebie...

      Delete