Orly Amethyst Decadence czyli prawie doskonała podróbka

9/04/2013 03:44:00 pm Madeleine 24 Comments

Hej! Dzisiaj mam dla Was dość nietypowy post. Będzie to swatch, ale też przestroga... Miesiąc temu będąc w sklepie zobaczyłam koszyk na ziemi z napisem 'Orly! Sale 1$'. Przeszperałam cały koszyk i znalazłam ten cuuuuuudowny fioletowy odcień! Grzechem byłoby nie kupić ;) 

Hi! Today, I have a special post for you. It will be a swatch but also a kind of caution... A month ago, I noticed a big box on the ground saying 'Orly! Sale 1$' in one shop. I turned this box over and I found this beautiful violet/purple shade. 




 Nakłada się równomiernie, fajnie. Konsystencja bardzo w porządku, jedyne co mogę mu zarzucić to długie schnięcie. (Odcisk pościelowy na serdecznym:P)

The nail polish is quite good. The consistency is really good, but one thing I didn't like was the time of drying. 





Wiadomo, że za dolara nie kupię nigdzie (nawet na promocji) oryginalnego lakieru Orly. Szczerze to miałam mieszane uczucie co do tego lakieru. Przejrzałam CAŁY internet i ANI jednego słowa na temat podróbek Orly! Serio? Skoro w USA można je kupić w co 3 sklepie... Coś tu śmierdzi. Dlatego razem z Tamit24 (http://fallinnailove.blogspot.com/) przeprowadziłyśmy małe śledztwo! 

I wouldn't buy original Orly nail polish for 1$ ever, there is no chance. Frankly speaking, I had mixed feelings about this nail polish. I went through the whole Internet and I didn't find any word about fake polishes. Really? You can buy them in many places in the US. So I asked Tamit24 for help and here it is. Our investigation!




Na pierwszy rzut oka nie rzuca się nic szczególnego. Gumowa nakrętka, logo Orly to samo. Ale jeśli przyjrzymy się bliżeeej...

At first glance, there is nothing special to notice. A rubbery top, a logo is the same. Let's take a closer look.




Jak widzicie, oryginalny lakier Orly (Tamitowy, po prawej) ma napis esmalte de unas vernis a ongles w jednym rzędzie. W podróbce widzimy dwa rzędy. Dodatkowo, w podróbce napisy FL OZ ML są drukowanymi, czego nie widzimy w oryginale. 

Tył butelki to już inna bajka, w innym miejscu znajduje się 'Made in USA' (w podróbce widzimy in THE USA) oraz strona internetowa, której nie znajdziemy na Amethyście. 

As you can see, the original nail polish (right) has this writing 'esmalte de unas...' in one row. Fake polish has 2 rows. What's more, fake polish has FL, OZ, ML in capital letters. 
At the back we can see that 'Made in USA' is in different place and... the web page - there's no web page on the fake nail polish.




Na spodzie widzimy inną czcionkę. 

Different font.




No i ostatecznie pędzelek. Na oryginale widzimy napis PATENT i cyferki, a na podróbce PATENT PENDING. 

Last but not least, the brush. The original one has this writing 'patent' and some digits, the fake one has only 'patent pending'.

Ogólnie jakość podróbki jest dobra. Nie mam nic do zarzucenia, ale wściekłabym się gdybym kupiła to jako oryginał. Wiedząc, że można kupić taką podróbkę za około 3,50zł... Więc Dziewczyny! Uważajcie na internetowych sprzedawców! Jeśli zobaczycie, że jakiś lakier wygląda podejrzanie to być może jest to podróbka, która nie jest warta więcej niż 4zł :)

Overall, the quality of the fake is really good. I have nothing to be angry about but I would be angry if I bought this as a original nail polish. I know that this polish isn't worth more than 1$. So Girls! Be carefull. There are a lot of cheating sellers on the Internet.

Paulinko, dziękuję Ci za fotki i za to, że pomogłaś mi! Bez Ciebie ta notka by nie powstała:) :*

Buziaki,
Madzia.

24 comments:

  1. Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Ale trzeba przyznać, że kolorek jest śliczny :)

    ReplyDelete
  2. kurcze, ale sytuacja, dobrze, ze przeprowadziłyście śledztwo :) chyba jestem ignorantka, bo z ta firma jeszcze się nie spotkałam :) ale kolor śliczny :)

    ReplyDelete
  3. kolor jest tak piękny, że mogłabym zapłacić za niego tyle co za normalny orly :P przecudny!!!

    ReplyDelete
  4. kolor jest przepiękny! ale śledztwo dobre :D

    ReplyDelete
  5. Śliczny kolorek. Napracowałaś się przy tym śledztwie :)

    ReplyDelete
  6. no proszę, dobrze wiedzieć na co zwrócić uwagę :)
    super, że z Tamit przyjrzałyście się temu bliżej :)

    ReplyDelete
  7. Kolor piękny, mimo, że podróbka :P

    ReplyDelete
  8. Tak czy siak lakier bardzo ładny, no ale faktycznie wściekałbym się kupując np. za 20zł podróbkę (wiem ze to i tak dużo taniej, ale 20zł to już sporo)

    ReplyDelete
    Replies
    1. No dokładnie! Dlatego mówię, że trzeba uważać... :) Aczkolwiek ten jest bardzo ładny i cieszę się, że go dorwałam za dolara!

      Delete
  9. Byłam bardzo ciekawa efektów tego naszego śledztwa! Powiem tak: dla niewtajemniczonego różnica jest żadna (oprócz ceny, oczywiście :) ). Naprawdę w tym wypadku nie mam nic przeciwko kupowaniu podróbki za $1 (bo jakość ok), ale warto weryfikować autentyczność buteleczki, którą kupujemy.

    Podróbka ma kuleczki do mieszania, no nie?

    Świetny, świetny post!

    ReplyDelete
  10. no kurczę, szok! mi by nawet przez głowę myśl o podróbce nie przeszła :/

    ReplyDelete
  11. wow, też nie słyszałam o podróbach Orly! dobrze wiedzieć :> fajnie, że o tym piszesz

    ReplyDelete
  12. Podróbka podróbką, ale fakt faktem, że kolor jest śliczny :]

    ReplyDelete
  13. o Wy... co za dochodzenie:D kolor prześliczny:)

    ReplyDelete
  14. Mimo, że podróbka - lakier wygląda przepięknie ;)

    ReplyDelete
  15. Dobrze, że komuś się chce robić dochodzenia! Teraz wiem na co patrzeć jak będę robić kiedyś zakupy. Dziękuje! :)

    ReplyDelete
  16. O kurczę - wszystko już chyba podrobią ;p

    ReplyDelete
  17. Wszystko podrabiają normalnie SZOK
    Lakier jednak śliczny i sama pewnie by się na niego skusiła :)

    ReplyDelete
  18. Ten fiolet jest cudowny tak czy siak.
    Co do podróbek to gdyby trafił w moje ręce ten lakier w życiu bym się nie zorientowała że to nie oryginał ;P

    ReplyDelete
  19. Kolor jest cudny! Dobrze wiedzieć, po czym poznać odróbki, bo płacić 2 czy 3 dychy za coś wartego 4 zł...

    ReplyDelete
  20. ale z nich cwaniaki :P przydatny post :)

    ReplyDelete
  21. No nie powiem pięknie to sb wykombinowali ale czujne jesteście i ich rozszyfrowałyście :)

    ReplyDelete
  22. oo jak dobrze to przeczytać, nie spodziewałam sie tego - bo również nie słyszałam wcześniej o podróbkach Orly. Ale prezentuje się i tak ładnie :)

    ReplyDelete