Dreamcatcher!
Właśnie czytam sobie notatki z historii na temat Indian Removal Act. Tak się zajarałam tą tematyką, że postanowiłam na paznokciach wykonać łapacz snów! Co Wy na to? Ja jestem na tak :)
Jako baza występuje Wibo (starty numerek, ZNOWU -.-) - róż idealny <3 Uwielbiam ten lakier, ale nieeestety kończy się i muszę znaleźć jakiś odpowiednik. Polecacie coś?
Buziaki!
uwielbiam ten motyw ;)
ReplyDeletebardzo ładny mani, w moim guście ;p
heh, ja zaraz zabieram się za prezentację na angielski też o indianach... ale nie mam pomysłu zupełnie
Świetnie to wygląda !... Uwielbiam motywy piórek...<3
ReplyDeletePiękne! Bardzo podoba mi się Twoje wykonanie tego wzoru :)
ReplyDeleteuwielbiam ten motyw :) juz kilka razy gościł na moich paznokciach. A czy ja coś polecam- chyba nie, sama szukam różu idealnego. Ostatnio nawet coś ciekawego odkryłam od Paese, ale jest to piasek więc nie do wszystkiego będzie dobry.
ReplyDeleteBardzo mi się podoba :) Super wykonanie :)
ReplyDeleteOd kilku tygodni staram się zabrać za ten motyw, jednak nadal są to tylko zamiary, jednak po tak ślicznym zdobieniu zmotywowałaś mnie jeszcze bardziej do stworzenia takiego mani :)
ReplyDeleteuwielbiam takie motywy :D świetnie ci to wyszło !
ReplyDeleteCudny, już od jakiegoś czasu bardzo podobają mi się łapacze snów na paznokciach, na pewno spróbuję zmalować coś podobnego, ale może zaczekam do porodu :P
ReplyDeleteTobie zdobienie wyszło pięknie <3 Co do lakieru, ja w różach nie siedzę więc ciężko coś polecić, ja z żadnego jasnego które posiadam nie jestem w 100% zadowolona więc nic nie polecę :<
pierwszy raz widze lapacz snow na paznokciach, swietnie:)
ReplyDeletepięknie - uwielbiam ten motyw :)
ReplyDeletecudowny- to mój ulubiony motyw i bardzo ważny dla mnie. super!
ReplyDeleteŚwietna robota :)
ReplyDeletePodziwiam, że w ogóle chciało Ci się tak na każdym pazurku malować :)
ReplyDeleteŚlicznie Ci to wyszło:) teraz się zorientowałam ile ja przegapiłam Twoich postów.. nie ograniam, chyba bloggera czasem coś trzepie, bo nie wiem jakim cudem...
ReplyDelete