Halloweenowy nail art
Dla niektórych Halloween to święto pogańskie i takie tam... Ja akurat jako przyszła anglistka, nie mam obiekcji przed przebieraniem się i mrocznymi motywami. Zdobienie wykonałam tydzień przed Halloween i zmyłam tego samego dnia. Nie miałam czasu udostępnić tego zdobienia konkursowego 31.10, dlatego pojawia się ono dopiero dzisiaj.
Początkowo pomalowałam paznokcie jedną warstwą Golden Rose RC #16. Na to nałożyłam jedną warstwę Wnt Teal of fortune, po czym wykonałam gradient Kleancolor Iridescent Fuschia. Delikatnie w niektóre miejsca nałożyłam Sally Hansen DVD. Takim oto sposobem powstała moja baza pod zdobienie, czyli gwieździste niebo.
Czarną farbką akrylową namalowałam drzewo, cmentarz, kotka i nietoperza. Szkoda, że wykonywałam zdobienie na krótkich paznokciach. Ciemna kolorystyka optycznie zmniejszyła mi paznokcie...
Zdobienie zostało docenione w konkursie zorganizowanym przez MollonPro, za co bardzo dziękuję! :)
Buziaki,
Madzia.
Świetne zdobienie :)
ReplyDeleteWow, ale fajowe ! *.*
ReplyDeleteJakie piękne! ;) Magiczne ;)
ReplyDeleteŚwietne są ;) Ja nie mam cierpliwości do stworzenia takich :D
ReplyDeleteSuper precyzyjne :)
ReplyDeletePrzepiękne!!
ReplyDeletesuper!!! a ja kocham koty to dodatkowy plus :)
ReplyDeleteThis looks really amazing!
ReplyDeleteThis looks really amazing!
ReplyDeletegenialnie! :) wykonałaś kawał przepięknej roboty ;)
ReplyDeleteCały mani jest fenomenalny, ale to tło.. Wow. Po prostu brak słów..
ReplyDeleteŚwietnie wyszło. Szczególnie ten gwiaździsty gradient - nawet solo wyglądałby super. Całkiem dobrze ci poszło z farbką, wszytsko jest: kot, nietoperz, cmentarz...
ReplyDeleteSuper!
ReplyDeletePiękny, owiany tajemnicą i mrokiem mani :)
ReplyDeleteŚwietnie! Tło rewelacja :-)
ReplyDelete...a co ma do tego anglistyka?
ReplyDeletePrzecież wykształcenie nie ma wpływu na to, jakimi jesteśmy ludźmi, a jedynie w jakim kierunku rozwijamy się naukowo.
Chodziło mi o kulturę oczywiście, nie o wykształcenie.... Znam ludzi, którzy uważają Halloween za temat tabu, a angliści mają bardzo bliskie doświadczenia z kulturą amerykańską (ja na przykład bardzo lubię czytać na ten temat, miałam okazję być na amerykańskim Halloween) i są bardziej otwarci i skłonni na akceptację tego święta w tym katolickim kraju.
DeleteŹle zrozumiałaś to co napisałam...